Korporacja Ha!art, Juliusz Strachota, Natalka Suszczyńska
Juliusz Strachota, "Turysta Polski w ZSRR", Natalka Suszczyńska, "Dropie"
Paczki z HaArtu od jakiegoś czasu zawierają książki zaskakująco dobre i nieodjechane jak na gusta zarządzających tą oficyną. Bo ja z Korporacją mam hate-love od kiedy wiem o ich istnieniu - cieszę się, że ryzykują i wydają tytuły, które się nikomu nie opłacają, ale niekiedy nie opłaca się też do nich zaglądać. Ostatnio to się zmieniło i trochę żałuję, że nie mam aż tyle czasu by czytać każdą ich pozycję.
Co prawda książka Juliusza Strachoty, “Turysta Polski w ZSRR” była dla mnie nieznośna i brnąłem przez nią długimi wieczorami po kilka stron, ale rozumiem, że jest to pozycja dla wielu...