Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
W.A.B, Marcin Meller

[RECENZJA] Marcin Meller, "Czerwona ziemia. Thriller"

Będą Państwo zadowoleni. Zarówno ci, którzy lubią powieści przygodowe i pamiętają - za czasów sprzed wirtualnych map - poszukiwanie wyspy Robinsona, czy innych dalekich zakątków odkrywanych dzięki literaturze jak i ci, którzy lubią książki obyczajowe, gdzie ważne są relacje między ludźmi. Będą również z tej książki zadowoleni miłośnicy literatury, w której sporo jest historii, najnowszej polityki, a także - uchylania kulis przemysłu medialnego, w którym Marcin Meller od lat siedzi po uszka. “Czerwona ziemia” oferuje dla każdego coś dobrego i choć przeważnie to się kończy literacką...

Czytaj post
Piotr Siemion, Filtry

[RECENZJA] Piotr Siemion, "Bella, Ciao"

- Z tego nieba pada raz śnieg, raz sadza. Polska to które z nich? - pyta Spinka, jedna z bohaterek brawurowej, niezwykle udanej powieści Piotra Siemiona. Autor legendarnych dla wielu czytelników “Niskich łąk” po latach milczenia jako prozaik, wraca w wielkim stylu, doskonale łącząc w “Bella, ciao” przygodowo-sensacyjną treść, odrobinę ironii i gorzką refleksję nad naszą historią.

Choć Lanzig jeszcze nie do końca stało się Łąckiem, to jest już w nim hotel Piast. Zmierza do niego na czele nielicznej drużyny pułkownik Szest. Trochę żołnierz wyklęty, trochę maruder. Czytelnikowi trudno -...

Czytaj post
Powergraph, Wit Szostak

Wit Szostak, "Szczelinami"

Czy są tu fani i fanki Wita Szostaka i jego książek? Już za kilka dni premiera nowej książki Szostaka, a ja właśnie pieję wewnętrznie z zachwytu. Wit każdą książkę traktuje jak nowe wyzwanie stylistyczne. Mieliśmy już powieść kubistyczną, w której bohatera opowiadali ludzie zaplątani w jego życie ("Cudze słowa"), mieliśmy intymne opowieści dziejące się w beskidzkim krajobrazie ("Wróżenie z wnętrzności"), czy powieść-dziennik o utracie wiary w słowo ("Poniewczasie"). "Szczelinami" to chyba najambitniejsze wyzwanie "krakowskiego pisarza". Nadchodzi powieść, której narratorka pisze...

Czytaj post
Agora, Agata Romaniuk

[RECENZJA] Agata Romaniuk, "Proste równoległe"

Jakbym był wami, to bym czytał. - Wymagające wirtuozerii szesnastki rozsypały się w powietrzu, lekkie, rozedrgane. Wypuszczała je jedną za drugą w idealnych odstępach, jakby chciała je uwolnić spod palców. - Tak zagrała Wanda Krajewska, uważana za najwybitniejszą polską skrzypaczkę dla swojej uczennicy Marty, dziewczyny z wielkim talentem, ale trochę niepokornej. Agata Romaniuk na swój powieściowy debiut wybrała diabelnie trudny temat, jakim jest muzyka. Łatwo tu popaść w nostalgię, nietrudno potknąć się o metafory o tombakowej urodzie, odpłynąć w oczywistościach. Znamy takie...