Wielka Litera, kurzojady_insta, Katarzyna Nosowska
Instagram #472
Cześć, Kaśka! Będziesz czytana. #kurzojady #katarzynanosowska #ajazemjejpowiedziala #wielkalitera
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 18, 2018 o 3:20 PDT
Cześć, Kaśka! Będziesz czytana. #kurzojady #katarzynanosowska #ajazemjejpowiedziala #wielkalitera
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 18, 2018 o 3:20 PDT
Ponieważ kocham Barnesa w każdym wydaniu, to mogę się wydawać nieobiektywny, ale "Jedyna historia" nie tak dawno zauroczyła mnie w oryginale, a już mamy polskie wydanie. Nie wiem czemu każdą jego książkę przeżywam, czuję jakby pisał ją dla mnie i dla mojej wrażliwości. Nie rozumiem tego, ale Barnesa kocham i choć miewa książki gorsze, to miłość chyba od tego jest, by trwać. Zatem trwamy, trwamy, trwamy. I czytamy. #kurzojady #julianbarnes #światksiążki #jedynahistoria #dominikalewandowskarodak
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 18, 2018 o 3:08 PDT
Za chwilę startuje szaleństwo drugiego dnia targowego, ale teraz chwila tylko dla siebie. #tomaszróżycki #kurzojady #forB
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 18, 2018 o 12:21 PDT
To będzie ważna książka. #kurzojady #danielmagariel #naszchłopak #wydawnictwopauza @wydawnictwo_pauza #dobromiłajankowska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 17, 2018 o 11:02 PDT
"Dziecko w śniegu” to książka niezwykła nie tyle dzięki osobowości jej autora (i głównego bohatera, bo to eseistyczna autobiografia), co przez specyficzną perspektywę, którą Goldkorn wprowadza - perspektywę niejako pozbawioną traumy drugiego pokolenia, przyjmującą świat stoicko i z uśmiechem Jest Goldkorn bezlitośnie logiczny i klarowny w swoim wykładzie. To, czy zgadzamy się z jego perspektywą nie jest dla autora ciekawe - to jego perspektywa i nie zamierza nikogo pytać o prawo do jej wyrażania. Szanuję to, chociaż muszę przyznać, że wizja przedstawiona w “Dziecku w śniegu” zdaje mi się...
O słabości najnowszej książki Kuby Wojtaszczyka, jak i mankamentach całej jego twórczości wielce słusznie napisał Maciej Jakubowiak na dwutygodniku i muszę przyznać, że niewiele mam do dodania, poza wskazaniem momentów, gdzie na przykład brakuje orzeczenia (nawet w czasie teraźniejszym jest ono ważnym składnikiem zdania), czy gdzie po prostu nie domagała wiedza autora i redakcji. “Słońce narodu” to książka najzwyczajniej w świecie źle napisana, nudna i nadmiernie siląca się na hipster-historyczną narrację, która ostatnimi czasy jest niezwykle modna. W “Delfinie z malinami” Iwona Kurz...
Czy są tu fani i fanki? @nogasnastronie twierdzi na okładce, że w książce się zakochamy. Mamy taką nadzieję. #kurzojady #jaumecabré #marginesy #annasawicka #podróżzimowa #piękniewydane
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 16, 2018 o 3:53 PDT
Natalia Fiedorczuk po świetnie przyjętej powieści “Jak pokochać centra handlowe” nadciąga z “Ulgą”. I choć to bardzo ryzykowna literatura, balansująca na pograniczu kiczu i materiału interwencyjnego (to samo było też w “Jak pokochać…”) kolorytu rodem z “Uwagi”, to w efekcie dostajemy mocny i dość świeży obraz polskiej przemocy.
Fiedorczuk pokusiła się o powieść o pokoleniu trzydziestolatków, którzy choć mieszkają w apartamentowcach, stać ich na kredyty, samochody i zachcianki, to nie radzą sobie z możliwościami i powielają schematy, które - nawinie - chcielibyśmy, żeby przestały...
Jest jakimś osiągnięciem blogera książkowego pamiętanie, by zanim się zje ciastko i wypije kawę, zrobić zdjęcie aktualnej lektury. #kurzojady #jerzypietrkiewicz #jacekdehnel #wab #gwfoksal #archipelagi #dobraksiążka #bookstagram
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 15, 2018 o 9:25 PDT
Takie miasto. #kurzojady #lublin #ryszardkrynicki
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 15, 2018 o 6:33 PDT